Kwejk, mem, memy, śmieszne, humor, petent (177452)

Urząd Pracy: To Pan gdzie chce pracować? Petent: W browarze!

Kto pierwszy skończy, zmywa naczynia

Wiesz, On miał najgorszą opinię na osiedlu. był uważany za ćpuna, alkoholika, członka jakiejś beznadziejnie wymyślonej przez zazdrosnych - mafii, i chuj wie jeszcze co. Gdy szłam obok Niego z piwem w ręku, sąsiedzi szeptali za plecami, a stare babcie wołały: o mój Boże, jak tak można. A ja? dumnie Go przytulałam, całując w czoło. Miałam w dupie co o mnie sądzą. Ważne było to, że rodzice dali mi wolny wybór, a tylko ich zdanie liczy się dla mnie najbardziej. Czułam się przy Nim cholernie szczęśliwa, wiedziałam, że pójdzie za mną wszędzie i że zawsze mogę na Niego liczyć - to było najważniejsze.

Kochanie, czy ta sukienka sprawia, że jestem gruba?\nNie, kochanie. Ty zawsze tak wyglądasz.

Gdy Ci smutno gdy Ci źle, weź i cycki powiększ Se

To miało być tylko na chwilę i miało przeminąć bez echa.

Jak mam czas to leżę i odpoczywam. A jak nie mam czasu to tylko leżę.

Guje żume, będze pimber, lew sie kreje... Nie szlafiłby Cie trag?

Nadzieja jest jak fałszywy przyjaciel, wbije Ci nóż w plecy, wtedy gdy się tego najmniej spodziewasz.

Przyjaciel: nadal wierzy w Ciebie choć już nikt inny nie wierzy, łącznie z Tobą samym; słucha, chociaż słuchał to już wiele razy; Jest przy Tobie, gdy Ci się nie układa i nigdy nie mówi - a nie mówiłem?; pomaga pozbierać Ci i skleić to co stłukłeś.

Włącz kamerkę, to przekonasz się, że jestem wolna i szukam chłopaka.

Po prostu jedni mają za dużo szczęścia, kiedy inni nie mają go wcale.

Kłamstwo ma krótkie nogi!

Kobieta na łożu śmierci dyktuje testament: - Proszę, aby moje zwłoki poddano kremacji, a prochy rozsypano na parkingu restauracji McDonalds... - Dlaczego?! - dziwi się notariusz. - Chcę mieć pewność, że co niedziela dzieci będą odwiedzały moje miejsce wiecznego spoczynku.