żart (387)

Pewnego razu murzyn próbował odkręcić felgę z jadącego samochodu i tak powstał breakdance.

Przychodzi zdołowana wróżka do psychologa i mówi: - Panie doktorze, nie widzę dla siebie przyszłości.

Ojciec przegląda szkolny dzienniczek Jasia: - Co to, znowu jedynka z historii? - Niestety, historia lubi się powtarzać...

Na pustyni misjonarz spotyka lwa. Przerażony żegna się i mówi: - Boże spraw, żeby ta istota miała chrześcijańskie uczucia. Na to lew przyklęka, żegna się i mówi: - Boże pobłogosław ten posiłek, który zaraz będę spożywał.

Wraca mąż wcześniej z pracy, wchodzi do domu i widzi nagą żonę: - Co ty robisz? -Noo... Pomyślałam, że pobawimy się nago w chowanego.. - Dobra, ja chowam się pierwszy! Wyskoczył z ciuchów i pobiegł na piętro. Otwiera szafę i widzi swojego najlepszego kumpla. Ten mówi: - Sorry stary... - Spoko, ja schowam się pod łóżko!