Chciałabym raz na jakiś czas dostać kwiaty
A ja bym tak chciała raz na jakiś czas dostać kwiaty. Tak po prostu.
Memy o tematyce: memy, sentencje, besty, mem, aforyzmy, prezent, kwiaty, cytat, cytaty, chciałabym, uczucia, miłość, podarunek, obrazki, cytaty o miłości, śmieszne, zajebistość, humor, śmieszne teksty, śmieszne obrazki, całowanie, opryszczka, kawał, demotywator, aprilis, syf, przytulanie, demot, prima aprilis, sucz, żart, syfiliz, dowcipy, dowcip, kawały, syfiarz, demotywatory, żarty, czarny, choroba, śmierć, dorosłość,.
A ja bym tak chciała raz na jakiś czas dostać kwiaty. Tak po prostu.
Kochanie to nie Prima Aprilis dzisiaj przez cały dzień będę Cie przytulał i CAŁOWAŁ... Przecież... lubisz to sucz!
LIST MURZYNKA Drogi biały kolego i koleżanko, powinniście zrozumieć kilka kwestii: - Kiedy się rodzę - jestem czarny - Kiedy dorosnę - będę czarny - Kiedy praży mnie słońce - jestem czarny - Kiedy jest mi zimno - jestem czarny - Kiedy jestem przerażony - jestem czarny - Kiedy jestem chory - jestem czarny - Kiedy umieram - jestem czarny Ty biały kolego czy koleżanko: - Kiedy się rodzisz- jesteś różowy/a - Kiedy dorośniesz - będziesz biały/a - Kiedy praży cię słońce - jesteś czerwony/a - Kiedy jest ci zimno - jesteś fioletowy/a - Kiedy jesteś przerażony/a - jesteś zielony/a - Kiedy jesteś chory/a - jesteś żółty/a - Kiedy umierasz - jesteś szary/a I ty, do cholery, masz czelność nazywać mnie kolorowym? Z wyrazami szacunku MURZYNEK
To nie jest tak, że mężczyzna marzy o kobiecie, która będzie zołzowata na okrągło albo będzie narzekała na wszystkie swoje życiowe niepowodzenia. On chce kobiety, która nie boi się z nim nie zgadzać i która wyraża własne zdanie.
Żeby pocałunek był naprawdę dobry musi coś znaczyć. Musi być z kimś kto dla Ciebie wiele znaczy
Pozbierać się jest dziesięć razy trudniej niż rozsypać.
Nie ma piękniejszego widoku od mężczyzny Twoich marzeń, śpiącego przy Twoim boku. ;**
Mąż zakłada kurtkę i woła do żony: - Ty stara! Idę do baru, zakładaj kurtkę. żona uśmiechnęła się pod nosem, bo myślała że wyjdzie gdzieś w końcu na miasto i mówi: - Naprawdę, bierzesz mnie ze sobą? a mąż na to: - Pogięło cię. Wyłączam ogrzewanie.