Śmieszne, żart, rozwód, żarty, mem, kawały, dowcipy, opieka (650747)

W sądzie trwa rozprawa rozwodowa, a dokładniej sprawa o przyznanie opieki nad dzieckiem. Matka (jeszcze żona, już nie kochanka) wstała i jasno dała do zrozumienia sędziemu, że dzieci należą się jej. To ona je urodziła, więc to są jej dzieci. Sędzia zwrócił się do męża, co on ma do powiedzenia. Maż przez chwilę milczał, po czym powoli podniósł się z krzesła i rzekł: - Panie sędzio, kiedy wkładam złotówkę do automatu ze słodyczami i wypada z niego batonik, to czy batonik należy do mnie, czy do automatu?

Dziecko - logika

Ja chcę się odchudzać. Trzy namiętne pocałunki w ciągu dnia mogą podwoić tempo przemiany materii oraz pomóc zrzucić do pół kilograma

Odpuścić wcale nie znaczy przestać kochać znaczy tylko... przestać walczyć... czasem jednak warto się nie poddawać

Muszę wyprać kota. Wyczuwam awanturę.

Najpiękniejsze są dni w ciągu których potrafimy być tak po prostu bezgranicznie szczęśliwi i sami nie wiemy z jakiego powodu

Tak jestem sama.!