Żarty, spacer, humor, kawał, śmieszne, śmieszne obrazki, dowcip, pożar, kawały (51752)

Szaleje pożar. Małżeństwo wybiega z płonącego budynku. Żona mówi do męża: Wiesz, Zdzisiek, po raz pierwszy od 15 lat wychodzimy gdzieś razem..

W sądzie trwa rozprawa rozwodowa, a dokładniej sprawa o przyznanie opieki nad dzieckiem. Matka (jeszcze żona, już nie kochanka) wstała i jasno dała do zrozumienia sędziemu, że dzieci należą się jej. To ona je urodziła, więc to są jej dzieci. Sędzia zwrócił się do męża, co on ma do powiedzenia. Maż przez chwilę milczał, po czym powoli podniósł się z krzesła i rzekł: - Panie sędzio, kiedy wkładam złotówkę do automatu ze słodyczami i wypada z niego batonik, to czy batonik należy do mnie, czy do automatu?

Odległość przynosi inny rodzaj bliskości...

Chcę być twoim planem na przyszłość. Drobną kobietą którą wielbiłbyś nad życie. Oczkiem w głowie któremu zapewniałbyś bezpieczeństwo. Czasem wściekłą osobą którą potrząsnąłbyś mocno za ramiona i szepnął: wyluzuj i tak Cię kocham.

Dlaczego tyle miejsc, rzeczy, piosenek musi mi się kojarzyć z nim ??

Wstaw to na tablicę osobie z którą nie lubicie tych samych ludzi, bo to zbliża :P

Podobno nic nie dzieje się przypadkiem. Podobno Bóg stawiając na naszej drodze życia jakąś osobę ma w tym konkretny i określony cel...

Kiedy ktoś się na mnie gapi, rozumiem, że robi sobie notatki o tym, jak być zajebistą!

Potrzebuję chwili ciepła, którego nie zapewni już gruby koc i gorąca herbata

Trzeba się nauczyć zapominać o cudzych obietnicach.

Każda kłótnia, po której się nie odzywałeś pokazywała mi, jak bardzo Cię kocham i jak okropne byłoby życie bez Ciebie ;*

Mam problem z ułożeniem sobie grzywki a co dopiero z ułożeniem sobie życia...

Leże jak kłoda. Nic mi się nie chce.

Z tego szczęścia aż mi się chce skakać, najlepiej z mostu pod pociąg...

Koszmar mord mrok. Dobijcie mnie i wyrzućcie za okno.