Kuchnia, minutnik, mem, kawały (374942)

Mąż żoną w kuchni, przygotowują śniadanie. On kroi chleb, ona nastawia jajka. Nagle żona mówi do męża: - Bierz mnie, bierz, w tym momencie! Facet zbaraniał (nigdy tak nie robiła), uznał, że to najpiękniejszy dzień w jego życiu. Zabrał się za nią na kuchennym blacie. Po wszystkim żona podziękowała i wróciła do gotowanych jajek. Mąż, wciąż zszokowany zapytał: - Kochanie, czemu nie robimy tego częściej? Na to ona: - Po prostu, minutnik się zepsuł.

Często brakuje mi sił by zrozumieć to wszystko co mnie otacza. Płaczę bo sobie nie radzę. Zdzieram gardło błagając o pomoc. Z każdym nowym problemem jestem coraz słabsza. Wyniszczam się.

Dzisiejszej nocy będziesz moim życzeniem.

Nie boję się natury, nie brzydzę się robakami, lubię spędzać czas na wsi, jednak boję się powiedzieć co tak naprawdę myślę, po prostu boję się ludzi i ich reakcji .

Święta bez śniegu, to jak oglądanie filmu bez dźwięku.

Niedziela - Dzień wolny od pracy!

Księcia na białym rumaku, chociaż jedna się doczekała.

Kobieta bez krągłości, jest jak jeansy bez kieszeni, nie masz gdzie podziać rąk.

Do wytwórni pasztetów przyjechała kontrola z sanepidu. Inspektor pyta: - Czy ten pasztet z zająca jest naprawdę z zająca? - Tak, ale prawdę mówiąc dodajemy jeszcze koninę. - A w jakich proporcjach? - Pół na pół... Jeden zając, jeden koń.

Kac jest to zemsta ocalałych komórek nerwowych za poległych towarzyszy.