Cytaty o życiu, cytat, besty, cytaty (27383)

Przecież nawet krótkie chwile szczęścia są lepsze niż nic.

Miłość potrafi wszystko na lepsze zmieniać gdy jedno drugie zacznie doceniać...

Czerwone wino jest dobre, bo jest dobre i czerwone. Zdrowie wasze w podniebienie nasze :)

Trochę się zdenerwowałam, a trochę mi się zrobiło smutno. Zawsze mi jest smutno, kiedy się przekonuję, że oceniłam kogoś za wysoko.

Związek to praca na cały etat, nie staraj się o nią, jeśli nie masz czasu

Gdyby wszyscy moi przyjaciele chcieliby skoczyć z mostu, ja nie skakałabym z nimi, zeszłabym na dół i próbowałabym ich wszystkich złapać. ;))

Dobry Boże! Ześlij na świat więcej UŚMIECHU, bo dni bez niego stają się szare.

Jeśli zdarza Ci się choć jedno wklej to na facebooka. 1. Ooo siema, kto to kurwa był? 2. Jezus, drzwi! 3. Gdzie jest mój telefon?! NIE MAM TELEFONU! aa jednak mam. 4. Mamo? Gdzie idziesz? Do sklepu. Kup mi coś! 5. Ej! Wisz co> Co? Nie, dobra już nic, No gadaj! Nie nic już. 6. Co to za piosenka? Jaka? No ta: nananananana nana nanana na ? 7. Ej nooooo... - w sensie nie obrażaj się. 8. Budzik: 9.00, 9.30, 10.00 11.00 - ja pierdolęęę! 9. Powiesz mi? Nie... - Dobra będziesz coś chciała! 10. Dobra idę z Tobą, ale Ty mówisz! 11. Chcesz? Nie. 2 sec później. Albo daj. 12. Śpisz? Nie, a Ty? 13. Ej, a pamiętasz to?... 14. Pijesz? Nie. No dawaj z nami się nie napijesz? No dobra.. 15. Daj to kurwa, nie umiesz. 16. Dobra idę, siema. (niewidoczny) 17. Cicho! mama dzwoni kurwa! 18. Nudzi mi się, idę coś zjeść. 19. Czemu nie odbierałaś?! Wyciszony miałam.. 20. Ćwiczysz na wf? Nie. To ja też nie.

Zenek po pracy poszedł na piwko. Kiedy lekko podchmielony wrócił do domu, zastał w przedpokoju żonę w masce p-gaz i stroju sado-maso, którą od tyłu ostro zapinał sąsiad. Wpierdolił sąsiadowi, żonę wyrzucił na klatkę schodową a sam wyciągnął piwko z lodówki i zasiadł przed telewizorem. Pstrykając kanałami zastanawiał się co zrobić z tą dziwną sytuacją. W końcu rozejrzał się po pokoju, wstał, przeprosił sąsiada, wpuścił sąsiadkę z powrotem do środka i poszedł do swojego mieszkania.

Bo tak to w życiu bywa, że ludzie przychodzą i odchodzą, mydląc oczy, że ważni jesteśmy, że nasze zdanie ma znaczenie, że to, że tamto, że sramto. A potem pyk i ich nie ma...