Żaden melanż nie ma prawa...
Żaden melanż nie ma prawa...
Żaden melanż nie ma prawa odbyć się beze mnie!
Śmieszne teksty, te myśli (137988)
Memy o tematyce: śmieszne teksty, te myśli, śmieszne obrazki, śmieszne, melanż, mem, impreza, kotek, besty, kociak, koteł, kwejk, picie, memy, kot, humor, sentencje, aforyzmy, obrazki, cytaty, wyznanie miłości, cytaty o miłości, cytat, miłość, uczucia, nauka, wnioski, kulty, błędy, życie, wsparcie, bezpieczeństwo, bliskość, dbanie, uczucie, troska, zakupy, nastrój, wyjebane, olewka, rysunek, portret, artysta, fejs, wyznanie.
I na zawsze z Tobą być
I na zawsze z Tobą być
Ty wypełniasz moje sny Zapominam co to łzy W twych ramionach się skryć I na zawsze z Tobą być.
Na błędach uczymy się dopiero wtedy, gdy...
Na błędach uczymy się dopiero wtedy, gdy...
Na błędach uczymy się dopiero wtedy, gdy zaczyna boleć
Miłość jest wtedy, gdy dbasz bardziej o kogoś
Miłość jest wtedy, gdy dbasz bardziej o kogoś
Miłość jest wtedy, gdy dbasz bardziej o kogoś niż o siebie
Idę do miasta kupić coś na ból głowy. Torebkę, nowe
Idę do miasta kupić coś na ból głowy. Torebkę, nowe
Idę do miasta kupić coś na ból głowy. Torebkę, nowe buty, kosmetyki, czy coś...
Nie chcę zapeszać, ale jesteś idealny dla mnie
Nie chcę zapeszać, ale jesteś idealny dla mnie
Nie chcę zapeszać, ale jesteś idealny dla mnie, jakby szyty na miarę.
Dlaczego syn polubił chodzenie do szkoły
Dlaczego syn polubił chodzenie do szkoły
Nagle syn polubił chodzenie do szkoły...
Obwinianie innych
Obwinianie innych
Dopóki żyjemy, potrafimy znaleźć winnych każdej niedogodności naszego losu.
Nigdy nie przywiązuj się do kogoś za bardzo
Nigdy nie przywiązuj się do kogoś za bardzo
Nigdy nie przywiązuj się do kogoś za bardzo, ponieważ przywiązania prowadzą do oczekiwań, a oczekiwania do rozczarowań.
Najpierw ROBIĘ potem MYŚLĘ oraz denerwuję się
Najpierw ROBIĘ potem MYŚLĘ oraz denerwuję się
Najpierw ROBIĘ potem MYŚLĘ oraz denerwuję się na siebie i innych (i jeszcze potem nie umiem przeprosić...)
Mąż pijak i plastry
Mąż pijak i plastry
Facet narąbany w knajpie postanowił kupić sobie jeszcze ćwiarteczkę do chatki. Było późno, więc chciał cichaczem wejść do domu, żeby nie zbudzić żony. Przed domem wsadził sobie ćwiarteczkę do tylnej kieszeni w spodniach, a że był tak nawalony, to przed samym mieszkaniem potknął się i wypieprzył. Rozbił flaszkę i pokaleczył sobie tyłek, więc szybko cichutko do domu i prosto na palcach do łazienki zrobić opatrunek, żeby nie zakrwawić pościeli. Ściągnął spodnie wypiął zakrwawiony tyłek w stronę lustra i robi opatrunek. Zakłada plastry - jeden drugi itd.... i położył się cichutko do łóżka. Rano żona z mordą budzi go: - Ty pijaku pieprzony, nie dosyć, że przychodzisz nad ranem do domu pijany, to jeszcze cala kołdra we krwi! A już nie wiem do cholery, na co te plastry na tym lustrze poprzyklejałeś!